Siedzę z kubkiem herbaty w dłoni, patrząc na ekran telefonu, a tam znów jego imię. Wiadomość niby niewinna, ot, „co słychać?”, ale w środku czuję, jak coś się przewraca – mieszanka złości, ciekawości i tej irytującej nostalgii, która czasem wraca jak nieproszony gość. Dlaczego on to robi? Dlaczego były chce utrzymywać kontakt, kiedy przecież zamknęłam ten rozdział, przewróciłam kartkę i obiecałam sobie, że nie będę już zerkać wstecz? Jeśli Ty też zadajesz sobie to pytanie, to usiądź wygodnie, bo dzisiaj rozkładam to na czynniki pierwsze – z sercem na dłoni i odrobiną kobiecej intuicji, która nigdy mnie nie zawiodła.
Nie oszukujmy się: rozstania rzadko są czyste i schludne jak w filmach. Zostają po nich emocjonalne okruchy, niewyjaśnione słowa i czasem – o zgrozo – ta dziwna potrzeba, by jednak nie zerwać nici zupełnie. Ale co nim kieruje? Wiem, że to, co piszę, może Cię poruszyć, może nawet zirytować, ale wierzę, że zrozumienie jego pobudek to klucz do Twojego spokoju. Przygotuj się na podróż w głąb męskiej psychiki, moich doświadczeń i kilku gorzkich, ale prawdziwych refleksji.
Spis treści
Dlaczego były chce utrzymywać kontakt? Emocjonalny bumerang
Zacznijmy od tego, co boli najbardziej: on może po prostu nie być gotowy, by Cię puścić. Nie mówię tu o wielkiej miłości, która nagle się odrodziła – choć czasem i tak bywa – ale o czymś bardziej ludzkim, bardziej przyziemnym. Rozstanie to dla wielu facetów jak rzut bumerangiem: niby go wyrzucili z rąk, ale podświadomie czekają, aż wróci. Pisał do mnie kiedyś były, miesiącami po tym, jak rozeszły się nasze drogi, z pytaniami w stylu „widziałaś ten film, który lubiliśmy?”. Na początku myślałam, że to przypadek, ale potem dotarło do mnie: on szukał komfortu w tym, co znał. Ja byłam dla niego bezpieczną przystanią, a kontakt ze mną pozwalał mu łagodzić poczucie straty.
To nie znaczy, że Ty też musisz być czyimś emocjonalnym kocem. Moim zdaniem, jeśli były chce utrzymywać kontakt w taki sposób, to jego problem, nie Twój. Ale zrozumienie tego mechanizmu? To daje Ci moc, by powiedzieć „stop” bez wyrzutów sumienia.
Dlaczego były chce utrzymywać kontakt? Gra o kontrolę
Teraz coś, co może Cię zaskoczyć, a może nawet wkurzyć – i słusznie. Niektórzy byli wracają, bo chcą sprawdzić, czy wciąż mają na Ciebie wpływ. To jak test: „czy ona nadal zareaguje, jak kiedyś?”. Pamiętam, jak kiedyś dostałam wiadomość od faceta, z którym rozstałam się w niezbyt miłej atmosferze. Nagle, po roku ciszy, napisał, że „przypomniało mu się, jak dobrze nam się rozmawiało”. Serio? Poczułam, jak krew mi się gotuje, bo wiedziałam, że to nie nostalgia – to próba sprawdzenia, czy wciąż może pociągnąć za moje struny.
Nie daj się na to nabrać. Jeśli czujesz, że jego wiadomości mają w sobie nutę manipulacji, że próbuje wcisnąć się z powrotem w Twoje życie, jakby nic się nie stało – odetnij to. Zasługujesz na szacunek, a nie na bycie pionkiem w czyjejś grze o ego.
Nostalgia, samotność i co jeszcze? Moje spojrzenie na sprawę
Czasem powód jest prostszy, niż byśmy chciały. On może być samotny. Może siedzi wieczorem sam w mieszkaniu, scrollując telefon, i nagle przypomina sobie, jak dobrze smakowała Twoja kawa albo jak się śmiałaś z jego żartów. To nie usprawiedliwia, ale tłumaczy. Badania pokazują, że ludzie po rozstaniach często idealizują przeszłość – to mechanizm obronny mózgu, który próbuje nas chronić przed bólem teraźniejszości. I choć to brzmi jak banał, to prawda: były chce utrzymywać kontakt, bo w jego głowie wciąż jesteś lepszą wersją rzeczywistości, niż to, co ma teraz.
Ale hej, Ty nie jesteś muzeum wspomnień, do którego może wpadać, kiedy mu się nudzi. Moje doświadczenie nauczyło mnie jednego: jeśli ktoś chce być w Twoim życiu, to walczy o to całym sobą, a nie rzuca okruchami w postaci „hej, co słychać?”. Ty zasługujesz na więcej – i ja w to wierzę z całego serca.
Dlaczego były chce utrzymywać kontakt? Może… wciąż mu zależy?
No dobrze, pora na tę romantyczną nutę, która czasem nam, kobietom, gra w duszy, choć nie zawsze chcemy to przyznać. Czy istnieje szansa, że on naprawdę żałuje? Że wraca, bo zrozumiał, co stracił? Tak, to się zdarza. Widziałam to u koleżanki – jej były po pół roku milczenia nagle stanął na wysokości zadania, przeprosił i pokazał, że chce naprawić błędy. Ale uwaga: to wyjątek, nie reguła. Jeśli zależy mu naprawdę, zobaczysz to w czynach, nie w słodkich słówkach przez messengera.
Jak to rozpoznać? Spójrz na jego wysiłek. Czy proponuje spotkanie, by poważnie porozmawiać? Czy przeprasza konkretnie, a nie rzuca ogólnikami? Jeśli nie, to sorry, ale to raczej sentyment, a nie miłość. I wiesz co? Nawet jeśli to trudne, lepiej to sobie uświadomić teraz, niż tkwić w zawieszeniu.
Co Ty z tym zrobisz?
Słuchaj, piszę to z pełną powagą, ale i z sympatią, bo sama przez to przechodziłam. Dlaczego były chce utrzymywać kontakt? Powody mogą być różne – od egoizmu, przez samotność, po szczere uczucie. Ale najważniejsze pytanie brzmi: co Ty z tym zrobisz? Możesz odpisać, możesz zignorować, możesz nawet zablokować, jeśli czujesz, że to jedyny sposób, by odzyskać spokój. Ja wybrałam kiedyś tę ostatnią opcję i choć bolało, to był jeden z najlepszych prezentów, jakie sobie dałam.
Pomyśl o sobie. O tym, czego Ty chcesz. Bo w tym wszystkim to Ty jesteś bohaterką swojej historii, a on? On może być tylko epizodem – jeśli mu na to pozwolisz. Co o tym sądzisz? Daj znać, jeśli masz ochotę pogadać o tym więcej – ja zawsze chętnie posłucham i podzielę się tym, co sama przeszłam.